rel='author'/> rel='publisher'/>

piątek, 28 sierpnia 2015

W górę do Delf, do wyroczni.

Droga do Delf pnie się w górę, wśród licznych serpentyn. Po drodze mija się zapierające dech w piersiach widoki. Przy trasie mieszczą się dwa wysoko położone campingi Chrissa i Apollon. Nocleg tam, to musi być przeżycie. My jednak jedziemy dalej, pod samą siedzibę Pytii. 
http://www.tenpieknyswiat.pl/2008/06/02/z-gor-piondos-w-gory-parnas
Trochę historii
Miejsce było znane już od czasów mykeńskich. Jego tereny należały do miasta Krissa. W VI w.p.n.e. wybuchła tu pierwsza święta wojna. Po tym wydarzeniu Delfy zyskały autonomię i jeszcze większą popularność. Przez następne tysiące lat wszyscy liczyli się z opinią wyroczni. Przybywały do niej, niebezpiecznymi, górskimi ścieżkami rzesze pielgrzymów  z całej Grecji. Ryzykowali życie tylko po to by uzyskać przepowiednię od Pytii. Była ona w rzeczywistości prostą, pobożną dziewczyną. Wypowiadane przez nią słowa interpretował siedzący obok niej kapłan. Robił to zawsze tak, aby sprawy potoczyły się na jego korzyść. W VI w.p.n.e. Delfy osiągnęły największą potęgę. Cieszyły się względami potężnego króla Egiptu Amasisa, a wiele greckich miast-państw wybudowało tutaj swoje skarbce. Niestety po długich latach sławy Delfy zaczęły powoli podupadać. Ich klęska nastąpiła w IV w.p.n.e., kiedy po wojnach świętych znalazły się pod panowaniem macedońskim. Następnymi władcami Delf zostali Rzymianie, którzy nie przywiązywali wagi do wróżb wyroczni. Neron wściekły na Pytię za potępienie zabójstwa matki, wyniósł z jej świątyni drogocenne posągi. Ostateczny koniec wyroczni nastąpił za rządów Konstantyna Wielkiego, kiedy to w Grecji triumfowało chrześcijaństwo.

Zwiedzanie
Głównym punktem naszej wycieczki było muzeum Delf i stanowisko archeologiczne. O wiele ciekawsza była druga atrakcja. Obejmuje ona ruiny całego kompleksu wyroczni. Na szczególną uwagę zasługuje Święty Krąg. Przy wejściu do niego znajduj się rynek (agora), dawniej sprzedawano tu dziękczynienia. Idąc po kamiennych schodach dochodzimy do Tolos, chyba najbardziej tajemnicze miejsce na tym terenie. Do dziś nie odkryto jego przeznaczenia. 

...i widzieliśmy nie poznane miejsca 
Następne ruiny warte uwagi to  świątynia Apolla i amfiteatr. 

... i te, o których każdy słyszał
Nie tylko wykopaliska stanowią tu atrakcję. Delfy są położone dość wysoko w górach Parnas, dlatego praktycznie z każdego miejsca w mieście rozpościera się przepiękny widok.

...i podziwialiśmy piękno i to natury, i to stworzone przez człowieka
Żegnamy Delfy i góry Parnas, teraz przejeżdżamy przez ogromne gaje oliwne, drzewa tam rosnące mają od 300 po aż 1000 lat. Droga nie jest już tak kręta, nie wymaga skupienia, nie pobudza adrenaliny, dlatego mamy czas na przemyślenia i marzenia...Do zobaczenia na Peloponezie. 

...i odpoczywaliśmy w cieniu oliwek. 

8 komentarzy:

  1. Jedno z moich najukochańszych miejsc w Grecji! Dziękuję za przywołanie w mej pamięci wspomnień z tego zakątka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając ten post aż zachciało mi się jechać do Grecji... Tylko raczej rodzice nigdy nie będą chcieli.

    Pozdrawiam,
    http://zwykladziewczynazmarzeniami.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujące miejsca, niektóre zresztą dobrze znane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne widoczki .... Jak myślę o Grecji widzę zakaz wrzucania papieru toaletowego po użyciu do kibelka ....fuuuujjjj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki sam zakaz widziałam w Macedonii i w Serbii, widać w tym rejonie to popularne. hmm... oni ogólnie nie są zbyt czyści

      Usuń
  5. W Maroko też. Podobno chodzi o małą średnicę rur kanalizacyjnych, którym groziłby zator.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Delfy! Słyszałam, że kiedy Pytia mówiła przepowiednie, palono przy niej oleandry :)

    OdpowiedzUsuń