rel='author'/> rel='publisher'/>

środa, 1 lipca 2015

Niezapomniane przeżycia z Bawarii

To dalsza część opisu moich wrażeń z pobytu w Ansbach (Bawaria, koło Monachium). Tym razem przedstawię wam parę zaskakujących sytuacji, które mnie spotkały. 
  1. Jeżeli powiesz Niemcowi grzecznościowo, że nie jesteś głodna to on nie spyta Cię drugi raz, lecz porostu nie da Ci jedzenia przez następne parę godzin. 
  2. Mają w domu tylko wodę gazowaną i dolewają ją nawet do soków. Ich woda jest wyjątkowo wysoko nasycona dwutlenkiem węgla, smakuje okropnie. (u nich 424 mg, u nas 201 mg)




























  1. W szkole w Ansbach przerwa między pierwszymi dwoma godzinami trwa jakieś 2-3 minuty (zależy od nauczyciela), a druga ciągnie się przez aż 20 min. Uczniowie muszą podczas niej przebywać na parterze (nawet, jeżeli mieli lekcje na trzecim piętrze). na terenie szkoły obowiązuje też zakaz korzystania z telefonów komórkowych (naprawdę się do niego stosują, jak wyjęłam telefon, zaczęli krzyczeć schowaj go) 
  2. Na Bawarii znajdują się wiele miasteczek, w których drogi są w większości wyłożone kocimi łbami.

Byliście w Niemczech, co was zaskoczyło?                                        Czekam na komentarze. 

2 komentarze:

  1. Mogę wypowiadać się tylko o Niemczech północnych bo tu mam znajomych i tu mieszkam. Z tego co słyszałam na południu a zwłaszcza w Bawarii ludzie są zupełnie inni, bardzo otwarci i przyjacielscy. Łatwo nawiązać z kimś rozmowę, oni wręcz dosiadają się do Ciebie jak jesteś sama. Tu na Północy trochę trudniej nawiązać z kimś relacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na północy nie byłam, wiec nic o niej nie powiem. Na południu jednak, jest tak jak mówisz ludzie są bardzo otwarci i sympatyczni (myślałam, że tacy są w całych Niemczech).

      Usuń